Miałam tydzień czasu na uszycie stroju Indianki. Nie wiedziałam jak się do tego zabrać, bo w sprawach szycia na maszynie jestem amatorem. Przekopałam internet, pomyślałam, kupiłam materiał i dodatki, znalazłam kilka piór (które wymyłam wodą z mydłem i wysuszyłam) i zabrałam się do dzieła.
Ja nigdy nie korzystałam z szablonów, nawet takich nie mam na 5-letnią dziewczynkę, jedyne co mam to ubranka. Wzięłam zatem prostą sukienkę i odrysowałam ją na materiale. Zaznaczyłam szpilkami szwy, i zaczęłam szyć.
Najpierw obrębiłam strój, potem doszyłam frędzelki a na końcu zeszyłam całość sukienki.
Doszyłam dwa piórka pod dekoltem, zrobiłam opaskę z tasiemki i piórek oraz koraliki, także ozdobione znalezionymi piórkami. Całkowity koszt uszycia wyniósł 30zł i około 4 godziny pracy.
Udało się :) Dziecko zadowolone, przedstawienie udane, więc sukces :)
Oto efekty mojej pracy:
Oceńcie sami, każdy komentarz jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem.
Pozdrawiam... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz