W tym poście chcę się Wam pochwalić.
Jakiś czas temu zawzięłam się, usiadłam, nawlekłam kryształki Swarovskiego na kordonek, wzięłam szydełko w dłoń i zaczęłam dziergać. Początkowo to miała być koronka doszyta do sukni ślubnej, a wyszła z tego suknia ślubna! Robiłam ją pół roku i widok końcowy zaparł mi dech w piersiach. To jest moja największa duma! Niestety zdjęcia nie oddają jej błysku i piękna, na żywo prezentuje się o niebo lepiej, ale sami zobaczcie i oceńcie.
Na mojej Modelce :)
Koronka w zbliżeniu
Żałuję, że nie zrobiłam sobie takiej na własny ślub, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że potrafię zrobić takie cudo.
A tu prezentuję szydełkowe bolerko ślubne.
Bolerko wykończyłam koronką i ozdobiłam kryształkami Swarovskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz